środa, 28 marca 2012

Marina

Dziś powinna być Filmowa Środa, ale choć oglądałam dziś "W ciemności" nie mam teraz czasu na pisanie recenzji - mam nadzieję, że mi wybaczycie, ponieważ jako, że wypadałoby wstawić nowy post - mam dla Was recenzję ;).

"Marina" - Carlos Ruiz Zafón

Oryginalny tytuł: "Marina"
Data wydania w Polsce : 12 listopada 2009r.
Wydawnictwo: Muza

Ilość stron: 302
Moja ocena: 3,5/6

Marina. Co skrywa się pod tym tytułem? Jaką historię ma do opowiedzenia Carlos Ruiz Zafón obdarzając książkę imieniem bohaterki? Już pierwsze zdanie wprowadza czytelnika w inny świat. Świat Barcelony pełnej tajemnic.

Óscar Drai pewnego dnia zostaje wciągnięty do tego świata. Stary, opuszczony pałacyk przyciąga jego uwagę niczym zdradliwy wąż czający się wśród liści drzew. Kiedy jednak wkracza do budynku okazuje się, że wcale nie jest on opuszczony. Nieco później poznaje jego mieszkankę – piękną, równie fascynującą Marinę. Razem zaczynają śledzić zagadkową damę w czerni, odwiedzającą co miesiąc bezimienny grób na cmentarzu w dzielnicy Sarria. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła, prawda? Wielu z nas to wie, lecz kto rezygnuje z przygody? Óscar i Marina też nie zważają na niebezpieczeństwo i zagłębiają się w mroczny sekret ukryty pod przestrzenią lat. Jak mówi opis książki : „...Odkrywają zapomnianą historię rodem z Frankensteina i XIX- wiecznych thrillerów.” – i w pełni mogę zgodzić się z tym porównaniem. Czytelnik przekraczający próg epilogu poznaje historię budzącą przerażenie.

Carlos Ruiz Zafón jest jednym z najbardziej znanych i najchętniej czytanych pisarzy na świecie. Opublikował m.in. „Cień wiatru”, „Gra anioła”, „Książę mgły”, „Pałac północy”, „Więzień nieba”. Większość z nich rozgrywa się w dawnej Barcelonie. Ja spotkałam się z tym autorem po raz pierwszy i szczerze mówiąc to nazwisko niewiele mi mówiło. Dopiero po tytułach i okładkach jego książek zaczęłam coś kojarzyć.

Pomysł na fabułę książki zdecydowanie nie jest banalny. Choć sam jej zarys może wydawać się zwyczajny, historia jaką odkrywa dwójka nastolatków jest niepowtarzalna. Niestety to nie wystarcza aby stworzyć rewelacyjną powieść. Co prawda z chęcią przewracałam kolejne jej strony ciekawa dalszego rozwoju akcji, ale uważam, że tak dobry pomysł można przedstawić zdecydowanie lepiej. Choć nie spodziewałam się pewnych wydarzeń i byłam nimi zaskoczona, to jednak nie zszokowały mnie na tyle żebym poczuła się wstrząśnięta. Zakończenie książki mimo, że smutne nie poruszyło mnie dogłębnie. Zamknęłam książkę zadowolona z lektury, lecz zupełnie normalnie mogłam przejść do innych zajęć puszczając ją w zapomnienie. To nie jest książka, która zapada w pamięć. Nie sądzę, że będę o niej pamiętała po kilku latach. A szkoda, bo tak jak już powiedziałam, przedstawiona historia jest niespotykana i chciałabym wspominać ją z wciąż żywymi emocjami. Pióro pana Zafóna nie odpycha, książkę czyta się bardzo dobrze, a jednak czegoś brakuje. Po prostu pisarz ten mnie nie urzekł, ale skoro rzeczywiście ma on rzesze fanów na całym świecie to ta historia powinna im się spodobać.

Mimo wszystko, nie chcę aby moja opinia miała negatywny wydźwięk, ponieważ nie żałuję przeczytania „Mariny”. To pozycja warta uwagi, która z pewnością Was zaskoczy. Mogę polecić ją osobom, które mają ochotę na pewną odmianę od książek z przewidywalną fabułą. Dodatkowo oprócz tajemniczej, mrocznej historii pojawia się także poboczny wątek miłosny.

„Marina powiedziała mi kiedyś, że wspominamy tylko to, co nigdy się nie wydarzyło”

12 komentarzy:

  1. Książkę przeczytam z całą pewnością, gdyż Zafona lubię od dawna. "Cień wiatru" jak i "Grę anioła" mam już od kilku lat na swojej półce a pierwsza z wymienionych należy do ścisłej czołówki moich ulubionych książek. Dlatego na pewno kiedyś sięgnę i po "Marinę" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Za sobą mam już "Cień wiatru", którym byłam oczarowana i zachwycona. Po tym mam zamiar przeczytać resztę książek Zafona i następną chyba będzie właśnie "Marina". Jeśli ta książka Ci się spodobała to z całego serca polecam właśnie "Cień wiatru". Może ona bardziej Cię przekoana i spodoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za twórczością Zafona. Próbowałam czytać ,,Cień wiatru'' i zakończyło się to fiaskiem, więc i tym razem spasuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tak, też muszę przeczytać, bo jeszcze mi się to nie udało.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uwielbiam Zafóna i mam zamiar przeczytać wszystkie jego książki. Troszkę zaniepokoiła mnie Twoja ocena, ale nie czuję się zrażona. :) Bardzo cenię sobie u autora nieprzewidywalność. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książkę "Cień wiatru" odłożyłam po przeczytaniu paru stron, bo tak okropnie mnie znudziła. "Marinę" sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam "Marinę" i polecam, ale każdy odbiera ją trochę inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam wszystkie książki Zafona i wszystkie mi się podobały,po prostu bardzo lubię jego pióro.Jednak o ile "cień wiatru" i "Gry anioły" to były książki z dreszczykiem,to "Marina",przynajmniej dla mnie za daleko "poszła" w stronę horroru,za którym to gatunkiem nie przepadam i przeczytałam ją tylko dlatego,że bardzo lubię autora i jego sposób pisania

    OdpowiedzUsuń
  9. No, no. Zdziwiłaś mnie troszkę swoją recenzją, bo po tej książce spodziewałam się czegoś więcej.

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja nie umiem być obiektywna, uwielbiam wszystkie książki Zafona i już nie mogę się doczekać kwietniowej premiery jego najnowszej pozycji :)
    I nie martw się tym, że książka którą zachwycają się inni, nie do końca przypadła Ci do gustu. Właśnie to jest najlepsze - gusta są różne i każdego podoba się co innego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam zamiar przeczytać, ale się rozmyśliłam. Postanowiłam najpierw zająć się innymi książkami zafóna :D

    OdpowiedzUsuń
  12. To było moje pierwsze spotkanie z Zafonem, nie jestem jego fanką, bo wiele książek z jego dorobku nie przeczytałam, ale zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Czytałam "Marinę" kilka lat temu i wciąż ją wspominam, to niesamowita powieść z niebanalną fabułą, świetnym klimatem i wzbudzająca wiele emocji. Jak dla mnie 10/10 ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń