środa, 22 lutego 2012

1# Filmowa środa - "Spadkobiercy"


Jako, że staram się być na bieżąco z wydarzeniami kulturalnymi, oglądam sporo filmów, a nazwiska aktorów czasami szybciej łączę z twarzą niż własnych znajomych, postanowiłam wprowadzić do bloga strefę filmową. W weekendy wstawiam recenzję, a w środku tygodnia zawsze mam ochotę żeby napisać nową notkę, jednak nie ma pomysłów. Dlatego dziś powstaje Filmowa środa. W każdą środę pojawi się wpis na temat ciekawego filmu,serialu czy aktora, który według mnie zasługuje na chwilę uwagi. Mam nadzieję, że pomysł się spodoba. Czekam na Wasze opinie ;).

Tytuł filmu : Spadkobiercy
Oryginalny tytuł : The Descendants
Gatunek : dramat, komedia
Reżyseria : Alexander Payne
W rolach głównych : George Clooney, Shailene Woodley, Amara Miller, Nick Krause
Data premiery : w Polsce - 17 luty 2012r., na świecie - 10 września 2011r.
Opis : Gdy jego żona trafia do szpitala po wypadku, wpływowy biznesmen z Hawajów musi zaopiekować się dwiema kilkunastoletnimi córkami, z którymi wcześniej niewiele go łączyło.
Moja ocena : 7/10 - dobry

Dzisiaj na warsztat biorę film pt. "Spadkobiercy", który aktualnie możecie oglądać w kinach. Owego biznesmena, Matta, gra sam George Clooney. Człowiek, którego życie do tej pory obracało się wokół pieniędzy. Nie interesował się domem rodzinnym, unikał rozmowy o problemach. Kiedy jego żona zapada w śpiączkę, nie może już ich odkładać. Musi uporać się z własnym życiem i zaopiekować dwiema córkami, które zdecydowanie nie są aniołkami.

Dla mnie największym przesłaniem "Spadkobierców" jest banalny, ale jakże prawdziwy cytat "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą". Taka jest prawda. Odkładamy miłość na później, a później? Jest za późno. Zapominamy też o tym co mamy. Dążymy do bogactwa, którego nie wykorzystujemy. Zależy nam jedynie na gromadzeniu, na publicznej opinii. Ale przychodzi czas kiedy coś nas zatrzymuje. Pewne wydarzenie sprawia, że zaczynamy dostrzegać błąd jaki popełniliśmy. Ten film o tym mówi. Zdecydowanie warto go obejrzeć i zastanowić się nad własnym życiem zanim się wykolei, a my zatrzymamy się na pustym peronie. W filmie bywały momenty wzruszenia jak i śmiechu. Akcja nie należy do najszybszych, dlatego fani szybkiej akcji mogą się trochę nudzić.
Moją uwagę przykuła Shailene Woodley, grająca nastoletnią córkę Matta. Ładna dziewczyna przy odrobinie szczęścia i dużej ilości pracy zapowiada się na jedną z lepszych aktorek.
Film jest nominowany do 5 Oscarów i otrzymał 2 Złote Globy. Jest to ekranizacja książki o tym samym tytule.

Obejrzyj zwiastun

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz